Madzia i Maksiu

Odwiedziła mnie Ciocia Krysia i Dziadkowie.

W tym Międzybrodziu to imprezka była całkiem udana. A mnie się nawet blank gryfno dziołcha trefiła … Maja …

Udało się. Tata nas zabrał w góry do takiego fajnego ośrodka, gdzie już za niedługo będę mogł z Tata i Mamą popływać w basenie i pograć w kosza. Było z nami też pare ciotek i wujków i … Maja, ale o tym już wkrótce :).

No i drugi miesiąc pobytu na tej planecie jak z bicza strzelił. Zaczyna mi się tu podobać. Poznałem mnóstwo fajnych ludzików. Ale i tak najbardziej lubie bawić się z rodzicami. A jutro jedziemy na weekend w góry …

Dziś Mamusia mnie wzięła do lekarza na szczepienie. Bolało mnie, płakałem … ale tylko troszkę:).

No i nadszedł czas moich chrzcin. Teraz to już jestem Maksymilian Tomasz … W każdym badź razie jak przystało na taki dzień postanowiłem dać kapkę odsapnąć rodzicom i być maksymalnie grzecznym. Jak postanowiłem, tak też uczyniłem i przez całą msze grzecznie sobie spałem. Dziwnie w tym kościele. Myślałem, że tylko w śmigus dyngus się leje wodą. No coż … Kolejny etap za mną. Jeszcze pewnie się wiele będę musiał nauczyć. A po kościołku pojechaliśmy całą rodzinką na imprezkę …

Postanowiłem zaszaleć i zostać prawdziwym dresiarzem …

Dobrze, że już weekend. Bedę mógł więcej czasu spędzić z Tatusiem. Może nawet na Paprocany pojedziemy… A w niedziele będą moje chrzciny.

Dziś odwiedził nas mój nowy kolega Eryczek z rodzicami. Fajnie tak mieć starszego kolegę.

Miałem dziś pierwszą nauke jazdy “pojazdem mechanicznym”. Jak by nie patrzeć jestem do tego stworzony …